Z dedykacją dla Dawida oraz kilku innych, cudownych osób, które dzielą się ze mną swoją pozytywną energią.
Niewidzialny świat 2
Z chmur myśli co kłębią się wokół mej głowy,
niech spadnie w końcu deszcz.
Zamknięte w kropelkach świata fragmenty,
niech trafią do ludzkich serc.
Chcę chwytać je w dłonie, rozdawać przechodniom,
malować nimi na szkle.
By świat niewidzialny barw żywych mógł nabrać,
zastukać o szyby jak deszcz.
Niech słowa popłyną, niech mury budują
i burzą najwyższe z wież.
Chcę dać Ci krainy, gdzie wszystko być może,
Ty sprawisz, że spełni się sen.
Świat zadrży w posadach,
zło z dobrem się zmierzy,
zakocha się ktoś, albo nie.
Niech z mgły się wyłoni ten świat niewidzialny,
niech wpadnie Ci w dłonie jak deszcz.
Robimy nową stronę internetową?
A ja się myliłam. Myślałam, że jest zimno. 🙂
Maju? 🙂
Bo wiesz, naprawdę jest zimno. Mózg mi zmroziło i nie łapię.
Elanor, czyżby padało u Ciebie w miejscu zamieszkania lub w myślach?
Bardzo deszczowy fragment. 🙂
Ślicznie. Dziękuję. 🙂
Ładne. Jak każdy twój wiersz poruszające. Napewno te osoby, o których piszesz, docenią dedykację, bo to bardzo miłe i fajnie jest wiedzieć, że czyjaś energia komuś się przydaje. Wtedy chce się ją przekazywać.
Piękne, bardzo energetyczne, bardzo pozytywne.
Czy mogę to pokazać komuś z Polskiego Radia Gdańsk? To wyjątkowo poruszający tekst. Jest w Tobie głębia, która nie tylko porusza, ale i zastanawia, jak to jest, że zdarzają się takie wykwity?
Tak, proszę. 🙂
Będzie mi bardzo miło.
WYkwity, wow, mi to słowo się kojarzy z pleśnią na murze xd
Wykwitają kwiaty jak piękno w duszy.
Super!