Ach te absurdalne sytuacje, ja chcę więcej! 😀 W ogóle masz ciekawy głos, podoba mi się. Fajnie, że zdecydowałaś się nagrywać, to duży akt odwagi. Sama mam z tym problem.
Ja z dziadkiem to miałem sytuację inną w domu kiedyś. Nie wiem, czy dziadek nie widział dokładnie co mam w ręku czy jak, otóż na regale leżały sobie mentosy owocowe moje ulubione zresztą. No i ja wiedząc gdzie leżą biorę tubkę do ręki i zaczynam wysuwać z niej mentosa na co dziadek krzyczy nie rusz, nie rusz! To jest klej! Tak mnie to rozbawiło mówię Wam.
O, mamy światka, co nie mówisz, że muzykę robisz? :p CO do sytuacji, hah, no, i tak to jest, jak siędo popkultury w ciemnych okularkach wychodzi. Sama kiedyś musiałam wyjść, bo taki był image zespołu. Jezu, jak ja ich nienawidziłam. :d Znaczy okularów, nie zespołu.
Po mnie widać, chociaż jak się ktoś moim oczkom nie przygląda, to raczej nie zauwarzy, no chyba, że poprzez sposób poruszania się. Wpisik rzeczywiście fajny, ciekawa sytuacja, dołączam się do osób, które chcą więcej.
Jeszcze nie miałam sytuacji, w której by się ludzie nie poznali, nawet gdy się starałam właśnie zachowywać czy poruszać normalnie. Chyba mam naprawdę dziwne oczy 🙁
Po mnie chyba też czasem niewidać. Oczy mam prawie normalne i trzeba się dobrze przyjrzeć, choć teraz już nigdzie nie ruszam się bez laski, co ułatwia sprawę osobom trzecim.
Dobre! Pewnie po tobie nie widać, że nie widzisz 🙂
@Gadaczka
To zależy, ale rzeczywiście zdarza się, że ludzie się nie orientują, jeśli nie mam laski.
Ach te absurdalne sytuacje, ja chcę więcej! 😀 W ogóle masz ciekawy głos, podoba mi się. Fajnie, że zdecydowałaś się nagrywać, to duży akt odwagi. Sama mam z tym problem.
Ja też chcę więcej!
Ja z dziadkiem to miałem sytuację inną w domu kiedyś. Nie wiem, czy dziadek nie widział dokładnie co mam w ręku czy jak, otóż na regale leżały sobie mentosy owocowe moje ulubione zresztą. No i ja wiedząc gdzie leżą biorę tubkę do ręki i zaczynam wysuwać z niej mentosa na co dziadek krzyczy nie rusz, nie rusz! To jest klej! Tak mnie to rozbawiło mówię Wam.
Super! polecam dalej twoje nagrania – widzę, że nasza autorka muzyki do filmów animowanych ma ciekawe wspomnienia!
O, mamy światka, co nie mówisz, że muzykę robisz? :p CO do sytuacji, hah, no, i tak to jest, jak siędo popkultury w ciemnych okularkach wychodzi. Sama kiedyś musiałam wyjść, bo taki był image zespołu. Jezu, jak ja ich nienawidziłam. :d Znaczy okularów, nie zespołu.
Chcę więcej!
dobre 😀
naprawdę dobre
Hłe, hłe, hłe. Tia, ludzie bywają dziwni, a my mamy się potem z czego śmiać. Też chcę więcej, Weroniko.
Dawaj dawaj, ja tez chcę.
Cieszę się, że się spodobało. Postaram się wrzucać coś co czwartek.
doobre ja kiedyś słyszałam od kogoś, że po mnie nie widać, że jestem niewidoma
Po mnie widać, chociaż jak się ktoś moim oczkom nie przygląda, to raczej nie zauwarzy, no chyba, że poprzez sposób poruszania się. Wpisik rzeczywiście fajny, ciekawa sytuacja, dołączam się do osób, które chcą więcej.
Jeszcze nie miałam sytuacji, w której by się ludzie nie poznali, nawet gdy się starałam właśnie zachowywać czy poruszać normalnie. Chyba mam naprawdę dziwne oczy 🙁
Przy mnie często zachowują się tak, jakbym nie widziała, ale to przez to, że mam tylko i aż zanik nerwu, więc oczy są w stu procentach sprawne.
Po mnie chyba też czasem niewidać. Oczy mam prawie normalne i trzeba się dobrze przyjrzeć, choć teraz już nigdzie nie ruszam się bez laski, co ułatwia sprawę osobom trzecim.
Świetna anegdota!
Faaaajna anegdota. 🙂