"Niewidzialny świat", był to tytuł mojego pierwszego, nieistniejącego już bloga. Wbrew pozorom, nie odnosił się on do braku wzroku, lecz do czegoś zupełnie innego.
Niewidzialny świat
Kiedy oczy zamykam
i codzienność gdzieś znika,
kiedy myśli wędrują,
gdzie nie znajdzie ich nikt?
Sen uściska się z jawą,
potem razem zatańczą,
do melodii co w sercu
głęboko gdzieś tkwi.
Cisza słowa podpowie,
zaśpiewają więc zgodnie,
tak jak dawni bardowie,
będą snuli opowieść.
Jeśli dobrze usłyszę,
pewnie wszystko zapiszę,
by ten świat niewidzialny,
móc uczynić realnym.
I przez dziurę w papierze,
tak dyskretnie podejrzę,
jak się rodzi ze słowa,
rzeczywistość spod powiek.
Aha, ładne. Świat wyobraźni, snów, marzeń to piękny świat i warto do nich sięgać.
Śliczne! Cudne! Ma Pani niesamowity talent.
Ja cie więciej! 🙂
Piękne.