Pobłądziłam,
chociaż droga była prosta.
Gdzieś zgubiłam,
najcenniejszy mój drogowskaz.
Zaprzeczyłam,
temu, co tak poznać chciałam.
Odrzuciłam,
siebie, którą dobrze znałam.
Utraciłam,
myśli czyste, nieskażone.
I skręciłam,
w labiryntu jakąś drogę.
Z kolan wstaję,
a może to mój upadek?
Krok właściwy,
albo krok do autozdrady.
@Elanor Nigdy nie celowałam w układaniu rymów, ale… z ust mi to wyjęłaś!
Rymy pięknie ci wyszły. 🙂